Ostatnio miałam ogromną ochotę na szpinak z serem mozzarella. Wiecie, taki o kremowej strukturze… mm pycha. Jednakże, rozpoczęłam 30-dniowe wyzwanie #lowcarbveganchallenge , więc produkty pochodzenia zwierzęcego nie wchodzą w grę.
Postanowiłam zastąpić kremowy smak sera tłustym mleczkiem kokosowym (21%). Przyznam szczerze, że danie wyszło bardzo smaczne, a moja ochota na szpinak o kremowej strukturze została zaspokojona 🙂
Danie podałam na liściach szpinaku, natomiast możecie również dodać spaghetti warzywne (np. z cukinii). Jeżeli nie ograniczacie węglowodanów, sprawdzi się dobrze pełnoziarnisty makaron spaghetti czy penne.
Składniki na 2 porcje:
– szpinak świeży 200 g + 25 g na talerz
– tofu (ja użyłam Tofu z papryką od NaturAvena)
– pieczarki 6 szt.
– mleczko kokosowe (21%) 200 g (1/2 puszki)
– czosnek 3 ząbki
– sos piri-piri, sól himalajska do smaku
– orzechy brazylijskie (lub inne) do dekoracji (opcjonalnie)
– olej kokosowy rafinowany 1 łyżeczka

Wykonanie
1. Na patelni rozgrzej tłuszcz. Podsmaż pieczarki, aż zbrązowieją.
2. Dodaj pokrojone w kostkę tofu i smaż przez chwilę.
3. Dodaj szpinak i duś, aż zmniejszy swoją objętość.
4. Dodaj mleczko kokosowe, sos piri-piri i duś, aż większość płynu wyparuje. W międzyczasie dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek.
5. Dopraw do smaku.
6. Rozłóż na talerzu liście szpinaku i nałóż połowę porcji z patelni.
7. Udekoruj orzechami (opcjonalnie).
Drugą porcję możesz przechować na kolejny posiłek lub podzielić się z drugą osobą 🙂
Piszcie w komentarzach, jak wygląda danie w Waszym wykonaniu 🙂